Wystawa psów rasowych to zawsze spory stres dla każdego psa i nie ma się co oszukiwać, że jest inaczej. Natomiast dzięki działaniom proaktywnym, odpowiednim zarządzaniu przestrzenią i czasem a przede wszystkim uważnym skupieniu się oraz poprawnym odczytaniu sygnałów i komunikatów, które wysyła do nas oraz innych nasz pies jesteśmy w stanie choć trochę pomóc naszemu psu w tych trudnych, wystawowych warunkach. Natomiast nie będziemy ukrywać, że wraz ze wzrostem naszej świadomości i jak zawsze stawiania na pierwszym miejscu dobrostanu naszych psów już od poprzedniego roku zdecydowanie zmniejszyliśmy ilość wystaw w naszym kalendarzu.
Na ostatniej wystawie międzynarodowej psów rasowych w Rzeszowie w związku z tym, iż PlayTime (FCI) FRANCISZEK „Gruby” wygrał rasę (BOB) zostawaliśmy na wystawie do późnych godzin popołudniowych, prawie wieczornych w związku z oczekiwaniem na wstąpienie na ringu honorowym. Podjęliśmy szereg działań aby ułatwić czas oczekiwania Grubemu, aby był on jak najmniej stresujący i nie będziemy ukrywać, ale nasz trud jaki podjęliśmy tego dnia opłacał się.
Nasz samiec cały czas podnosi swoje kompetencje społeczne, swoją pewność siebie, umiejętność regulowania się i zakres strategii w takich sytuacjach jak ta, dzięki naszemu zaangażowaniu i ciężkiej pracy. Takie trudne warunki jakie stwarza wystawa psów rasowych, to nadal wyzwanie dla niego i dla nas, ale mamy ogromne postępy i jesteśmy z Grupercika mega dumni, gdyż jego rozwój jest bardzo widoczny każdego dnia.






